Trylogia
Cześć
Dzisiaj niedziela. Słonko świeci, wolne w pracy, więc nadszedł czas na kolejny wpis.
Jak tytuł wskazuje dzisiaj trylogia. I znów najpierw przeczytałam książki a potem okazało się że na ich podstawie mają zostać nakręcone filmy(2 już są i to całkiem niezłe- w jednej z głównych ról mój ulubiony aktor z Gry o Tron-Aidan Gillen ).
I tak naprawdę mogło by się wydawać, że cały cykl jest tylko o walce z przeciwnościami losu a jednak wg mnie nie. Walka jest i to nie tylko ta fizyczna o życie, ale przede wszystkim z samym sobą. Bohaterowie dowiadują się kim są, jakie mają predyspozycję.Czasem nie są to odkrycia godne pochwały, ale dostają szansę naprawy siebie i rzeczywistości dookoła. Odkrywają wiele zaskakujących możliwości rozwoju swojej osoby, doceniają siebie na wzajem.
Mogło by się zdawać, że to taka krwawa bajka dla młodzieży, ale uważam, że nie. To książki dla każdego, może nawet lepiej jeżeli czytają ją osoby które już maja jakiś ogląd na świat,coś przeżyły, doświadczyły nie tylko uroków dorosłości i podejmowania trudnych decyzji ale i tej ciemniejszej strony. Można zweryfikować pewne swoje postawy, zapytać siebie ile razy ja bym po upadku wstawał(a) ,ile dawał(a) bym szans po kolejnym zawodzie na bliskiej mi osobie. Czy miał(a)bym tyle siły??
Warto przeczytać i chociaż hipotetycznie odpowiedzieć sobie na niektóre pytania.
Pozdrawiam Blondynka :)))
Komentarze
Prześlij komentarz