Sprawa Niny S.

Cześć :)

     Dzisiaj będzie po polsku. Znalazłam przez całkowity przypadek książkę, która wciągnęła mnie niesamowicie. Nie jestem jakąś fanką literatury polskiej tej współczesnej (choć kilka książek mam na koncie czytelniczym) jednak ta autorka i książka przypadły mi do gustu.

     Jak pewnie wiecie jestem ogromna fanka książek z dreszczykiem, Dobry kryminał, powieść psychologiczna, fantasy czy też literatura faktu zawsze będą miały u nie pierwsze miejsce. I jakimś trafem zazwyczaj udaje mi się odrywać coś nowego. Jakiegoś fajnego pisarza czy książkę.Tym razem również liczyłam na łut szczęścia. I nie zawiodło mnie- chyba powinnam zacząć grać w totka :) 
     Świetnie skomponowana opowieść z nutką kryminału i sporą dawką psychologi. Historia miłości która kończy się rozlewem krwi. Jednak nie ma ona tylko wymiaru dosłownego. Według mnie można zaryzykować stwierdzenie, że ta krew o też nasza psyche.  Jak bardzo nasz organizm potrzebuje krwi do życia ( ten nasz niezawodny transporter substancji odżywczych i tlenu)  tak samo bardzo nasza psychika potrzebuje miłości, akceptacji ciepła- takiej psychologicznej krwi.  I tak jak można tą krew zatruć  bakteriami i wykończyć organizm fizycznie tak można zniszczyć tę drugą i wykończyć organizm psychicznie.
    I własnie o tym jest ta książka. O ogromniej potrzebie  bycia kochanym aż do wyniszczenia. Czytając ją ma się świadomość, że dotyczy to każdej z tych osób która w niej się pojawia. Mimo, że wątek kryminalny jest świetnie opisany i do końca nie wiadomo kto jest sprawcą, to wartość psychologiczna bierze jednak górę.
    Z zaciekawieniem poszukam innych dzieł autorki by przekonać się czy jest to tylko jednorazowy przejaw literacki czy też sposób pisania charakterystyczny dla niej. A tę książkę gorąco polecam.



Pozdrawiam
Blondynka :))) 


Komentarze

Popularne posty