Wiedźma

Cześć :)

Dzisiaj coś totalnie relaksującego, choć może okazać się ,że nawet tak bajkowa opowieść niesie ze sobą pewne współczesne odniesienia.


     Bajkę o Śnieżce, zna każdy. A co z macochą?? Przyznam szczerze, że zanim nie obejrzałam filmy z  Angeliną jako złą królową nie bardzo się zad tym zastanawiałam( rola uważam genialne zagrana). Po filmie naszła mnie refleksja. Co musiało się stać by człowiek aż tak bardzo znienawidził drugiego człowieka.  No i trafiłam na tę książkę autorstwa  Sereny Valentino.
     Jak na bajkę przystało jest król, królowa, śmierć, macocha i dziecko. Jest beztroskie dzieciństwo, miłość, czułość, piękno i tęsknota. Wszystko ładnie i pięknie tylko dlaczego nie kończy się happy end;em. 
    I tu mamy współczesny również problem, braku akceptacji siebie. Zła macocha, wcale nie była zła do szpiku kości, kiedyś miała piękne serce, czysty umysł i bardzo kochała swoja pasierbicę. Jenak echa przeszłości, nieprzepracowane problemy z dzieciństwa dały o sobie znać. Oczywiście mamy tu "pomoc" osób trzecich, które nie mogąc patrzeć na szczęście próbują je zniszczyć, niestety udaje im się to, przynajmniej przez jakiś czas. 
    Czy tak też nie dzieje się dzisiaj. Zabiegani rodzicie nie mający czasu dla dzieci, dzieciaki bez wiary w siebie wzorujące się na wyglądzie z czasopism. Brak pomocy ze strony dorosłych oraz rówieśników i jakże często słyszane od "kolegów rady" co zrobić by być szczęśliwym. Tylko do czego to nas prowadzi. Do jakich osobistych rozterek i tragedii. Do jak zatwardziałego serca czułego tylko na komplementy. 
    Niby bajka, niby wymyślona a jakby zajrzeć głębiej jakże mądra, piękna i dająca do myślenia opowieść międzypokoleniowa.



Pozdrawiam
Blondynka :)))




    


Komentarze

Popularne posty