Oskar i pani Róża
Cześć :)
Dzisiejsza książka to było moja "lektura" na studiach. Miałam przedmiot który nazywał się psychologia śmierci i umierania. Oj ciężki na maxa. Człowiek nawet nie wie kiedy może mu się przydać taki właśnie przedmiot i taka właśnie książka.
W życiu miałam jak na razie 3-4 momenty kiedy oczy zachodziły mi łzami na wiele godzin a czasem dni. Wszystkie były związane z niezbyt miłymi sytuacjami. Jednak ta książka wywołała u mnie takie same emocje. Łzy lały się mocno. I to wcale nie dlatego, ze to smutna książka. Ja bym, wręcz przeciwnie , uznała ją za książkę pozytywną. Książkę pełną dojrzałości. nadziei , miłości.
Wiele się nauczyłam o dojrzałości dzieci w sytuacjach trudnych. Jak ich zachowanie, sposób myślenia jest inny od naszego. Jak bardzo szybko dojrzewają i jak nas przerastają w empatii. Jest to trudna książka bo może dotykać każdego z nas. Nikt nie jest gotowy na odchodzenie, a szczególnie na odchodzenie osób bliskich. Nie każdy też ma możliwość przepracowania tego na tzw. sucho - choć to niewiele pomaga , ale zawsze jest jakiś punkt odniesienia.
Ta książka pomaga. Pomaga zrozumieć, możne pogodzić się z tym co nieuchronne. Tchnie w nas nadzieję. Dotyka serca i rozpala empatię.
Pozdrawiam
Blondynka :)))
Komentarze
Prześlij komentarz