Chór sierot

Cześć :)

      Dzisiaj dość nietypowo. Nie będzie ani morderstw, ani łzawych dramatów.  Za to spotkamy się ...Na razie nie zdradzę.:)


    Młode małżeństwo z 7-letnim dzieckiem mieszka w Cambridge. Wiodą dość spokojne życie, zakłócane jednak przez natarczywego sąsiada, który co weekend organizuje bardzo głośne imprezy. skargi złożone przez kobietę dają tymczasowa poprawę. Jednak zamiast popu co noc słyszy śpiew chóralny. Jest to o tyle dziwne, że jej syn jest w szkole chóralnej- a sąsiad wypiera się takich działań, co oprowadza kobietę na skraj załamania nerwowego. Wyprowadza się na wieś, ale czy to pomoże i czy głosy znikną. 
      Świetnie napisana książka.  Idealnie rozegrana historia, w której niczego nie jest ani za mało ani za dużo. Rozterki matki rozdzielonej z synem, koszmarny sąsiad, całkowicie niewspierający mąż dziwna kobieta z wydziału zdrowia ,bardzo wymagający dyrygent chóru i tajemnicza sąsiadka z nowego osiedla. Co z tym wszystkim ma wspólnego dziecięcy chór.  Co wyniknie z takiego połączenia. Jakie są granice tęsknoty, miłości i psychiki. Naprawdę warta przeczytania .


Pozdrawiam 
Blondynka :)))

Komentarze

Popularne posty