Z naszego podwórka
Cześć :)))
O dawno mnie tu nie było ale mam na to usprawiedliwienie :), znowu zostałam ciocią i książki poszły troszkę w odstawkę. Jednak już się poprawiam.
Wszyscy którzy chociaż od czasu do czasu śledzą tegoż bloga wiedzą, że kryminały to moja ulubiona forma pisana. Czytam praktycznie wszystko, zarówno fikcję jak i dokument. I ta właśnie książka takim dokumentem jest.
Niesamowite historie kilku kobiet które nie bały się pokazać swojego oblicza (choć nie wszystkie) i opowiedzieć swoje historie. Wstrząsające, poruszające, pełne prawdy ludzkie losy. Co kierowało kobietami, które odsiadują lub odsiadywały kilkanaście lat w więzieniu.
Książka jest bardzo cenną pozycją ze względu na dwojakość opowieści. Z jednej strony subiektywna historia osadzonych, z drugiej informacje z akt. Wszystko zebrane w dopełniającą się całość, bez osądzania, moralizowania czy też głaskania i współczucia. To do nas należy emocjonalny osąd danej osadzonej/byłej osadzonej.
Jeżeli zatem lubisz czytać tego typu książki to jest to pozycja obowiązkowa.
Pozdrawiam
Blondynka :)))
Komentarze
Prześlij komentarz