Dawno i daleko

Cześć :)

     Wakacje, wakacje, wakacje. Wydawać by się, że to extra czas na czytanie a u mnie odwrotnie. Ponieważ sierpień to był czas tylko dla rodziny i zaszyliśmy się w głuszy by pobyć razem więc i czytanie zeszło na drugi plan. Udało się przeczytać tylko jedną :D


           Książka bardzo dla mnie ciężka. Dlaczego ?? Nie mam pojęcia. Czytało mi się naprawdę ciężko. Mimo, że dotyczy bardzo bliskiego mi obszaru bo Świętokrzyskiego, to jednak nie mogłam się zebrać. Możliwe, że czas w którym osadzono historię czyli zaraz po obaleniu komunizmu, nie jest mi szczególnie bliski.
               Książka opowiada historię młodego chłopaka wybierającego swoją ścieżkę życia. Perypetie z tym związane można by przenieść nawet na dzisiejsze czasy. Kto z nas nie borykał się z wyborem swojej drogi po szkole ponadpodstawowej. Kto często nie rozumiał sposobu postępowania rodziców.  Ilu z nas nie przeżywało swoich pierwszych zauroczeń. 
             Historie jakich zapewne wiele ale tło historyczne w jakim te problemy są osadzone nadaje mu specyficzny klimat. Dodając przepiękne opisy pięknego Świętokrzyskiego i takie historie to polecam. 



Pozdrawiam
Blondynka :)))

Komentarze

Popularne posty